Wiekszosc swiatyn znajduje sie w olbrzymim parku Nara-koen, gdzie zyje na wonosci ponad 2100 jelonkow. Jelonki (ktore sa notabene symbolem miasta), jako zwierzeta powiazane z bogami maja sie tu jak paczki w masle i na kazdym kroku dostaja od turystow jedzenie. Specjalnie z mysla o nich wladze miasta przygotowaly zestawy jelonkowych ciasteczek (za jedyne 150 jenow), ktore te zebraki wyczuwaja na kilometr i mocno sie o nie dopominaja (czasem z uzyciem zebow, jak rowniez rogow, ktore dla bezpieczenstwa zwierzat i turystow sa co roku spilowywane). Jedno jest pewne - Nara jelonkami stoi i basta.
Zwiedzanie parku rozpoczelismy od dwoch pieknych ogrodow, w ktorych kazdy fragment roslinnosci i pejzazu zostal starannie przemyslany. Nasza szczegolna uwage zwrocily: staw w ksztalcie znaku wody oraz wpasowujace sie w ogrod dalekie szczyty wzgorz. Kolejnym punktem wycieczki byl Todai-ji Daibatsu-den, czyli najwiekszy w Japonii posag Buddy w zamknietym pomieszczeniu. Sama skala budynku robila juz niesamowite wrazenie (co ciekawe, jest to tylko rekonstrukcja rozmiarow 2/3 oryginalnego pomieszczenia), ale nawet ona nie przygotowala nas na wielkosc posagu, ktory zastalismy wewnatrz. O jego monumentalnosci moze swiadczyc jedna z drewnianych kolumn znajdujacych sie wewnatrz swiatyni, w ktorej znajduje sie dziura wielkosci jednego z nozdrzy Buddy. Przed kolumna caly czas stoi tlum dzieci i nizszych doroslych, ktorzy staraja sie przez owa znaczaca dziure przecisnac (ma to zagwarantowac oswiecenie w przyszlosci). My ze wzgledu na swoje niezbyt filigranowe rozmiary nie zdecydowalismy sie probowac i to nawet pomimo wielu zachet ze strony przypadkowo napotkanego Hiszpana. Coz, moze oswiecenie nie jest nam pisane...
W Nara-koen odwiedzilismy w towarzystwie jelonkow jeszcze kilka swiatyn, z czego najbardziej zapadly nam w pamiec dwie: pierwsza przyozdobiona olbrzymimi bialymi lampionami znajdowala sie dosc wysoko nad miastem i z jej tarasu mozna bylo zobaczyc przepiekna panorame; druga z kolei znajdowala sie dosc gleboko w lesie, a droga do niej udekorowana byla rzedami kamiennych latarni. Szczegolnie te sciezki wsrod latarni zrobily na nas wspaniale wrazenie - bardzo bysmy chcieli odwiedzic to miejsce w okresie festiwalu swiatla kiedy czesc z nich jest po zmroku zapalana. To musi byc naprawde fantastyczny widok.
Published with Blogger-droid v1.6.8
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz